
Jakby drugim etapem spotkania w restauracji "Odskocznia" by?o oddanie g?osu wielkim trenerom - Januszowi Forteckiemu i Janowi G?siorowskiemu,
którzy prowadzili Wojciecha Fortun? przez jego ca?? karier?, sprawuj?c nad nim najznakomitsz? opiek?.
Jak powiedzia? Wojciech Fortuna -
"Gdyby nie Ci trenerzy, nie by?oby tego wszystkiego co osi?gn??em".
Janusz Fortecki to jeden z najwybitniejszych trenerów w historii polskich skoczków narciarskich. W 1969 r. obj?? stanowisko trenera kadry narodowej
skoczków. Pozosta? na nim do 1976 r., czyli przez siedem lat. Lata 70., czyli okres w którym Janusz Fortecki by? trenerem kadry narodowej by?y
bardzo dobre dla polskich skoków. Z?oty medal Fortuny nie by? jedynym zdobytym w tym okresie: w 1970 r. na Mistrzostwach ?wiata FIS w Szczyrbskim Jeziorze
br?z wyskaka? Stanis?aw G?sienica Daniel. Jednak sukces Wojciecha Fortuny w Sapporo by? najwi?kszym osi?gni?ciem trenera Forteckiego.
"Ja mia?em wielkie szcz??cie. Przy po??czeniu wspó?pracy z trenerem klubowym Panem Janem G?siorowskim i talentem Wojtka, to wszystko
zaowocowa?o z?otym medalem olimpijskim. Jednak bohaterem tego dzie?a by? Wojtek Fortuna. Jeszcze raz mu z tego miejsca
gratuluje" - powiedzia? na sam pocz?tek Janusz Fortecki.
Dalej przeszed? ju? do komplementowania Wojciecha Fortuny.
"Najwi?kszym atutem jego by?a ambicja. Jak kto? daleko skoczy? to on wtedy mówi? ?e skoczy tak samo, a mo?e nawet lepiej.
Jego s?owa nie raz przekracza?y mo?liwo?ci jakimi dysponowa?. Dodatkowo by? bardzo dobry technicznie. Mia? bardzo silne odbicie oraz p?ynnie i dynamicznie radzi? sobie w powietrzu.
Jedynym mankamentem by?o l?dowanie co nie raz rzutowa?o na ko?cowe noty. Jednak?e nigdy nie spotka?em na swojej drodze trenerskiej tak ambitnego ch?opaka"
Trener Fortecki nigdy du?o nie mówi? o swoich osi?gni?ciach, tak?e o tych z Sapporo. Zawsze twierdzi? ?e poprostu spe?nia? swoj? powinno??. Tym
razem tak?e bardzo krótko opisa? tamte zawody.
"Z?oty medal po cz??ci wywalczy? nam japo?ski s?dzia, który prawid?owo oceni? skok Wojtka, daj?c mu not? 17,5 punktu.
Nie mniej trzeba oceni? ?e by? wtedy w wyj?tkowo wysokiej formie, powiem nawet ?yciowej. Ja osobi?cie wewn?trznie bardzo chcia?em
?eby zdoby? zdoby? medal. W sporcie jak i w ?yciu trzeba mie? szcz??cie - to nam dopisa?o. Do?? sporo pomaga? nam znajomy s?dzia z Rosji, który
przed drugim skokiem, kiedy rozbieg by? mocno zniszczony, powiedzia? takie s?owa - "Nie martwcie si?, reszta te? s?abo skoczy". I mia?
racj?. To podczas Igrzysk by?a jedyna wspó?praca polsko - rosyjska"
Nast?pnie do g?osu doszed? Jan G?siorowski - klubowy trener Wojciecha Fortuny, klubu Wis?a Gwardia Zakopane.
"Nie by? to anio?ek, bywa? nawet momentami niezno?ny (?miech). By?y sytuacje kiedy trudno by?o go doprowadzi? do porz?dku. By?y spi?cia jak
wtedy gdy ucieka? przed trenerem skacz?c z dachu, dlatego ?e nie chcia? si? z trenerem spotka? bo zabalowa?" - rozpocz?? szczerze i humorystycznie
Jan G?siorowski.
Gdyby nie zawzi?cie trenerów Forteckiego i G?siorowskiego, Wojciech Fortuna nie pojecha?by na Igrzyska do Japonii.
"Je?li chodzi o start Wojtka na Igrzyskach to by? to czysty przypadek. Uwarunkowania by?y wtedy bardzo specyficzne. Mimo ?e Wojtek by?
w najwy?szej formie z polskich skoczków MKOL nie widzia? go w dru?ynie. Wszystko sprowadza?o si? do tego ?e nie mia? znacz?cych
wyników mi?dzynarodowych. Tak wi?c przed samymi Igrzyskami postanowili?my zorganizowa? wewn?trzne zawody, nie maj?ce miejsca w kalendarzu.
I oczywi?cie pewnie wygra? Wojtek. By?o to zaledwie 4 dni przed rozpocz?ciem Igrzysk Olimpijskich. Ten konkurs na szcz??cie zawa?y? na ostatecznej
decyzji MKOL i GKKF o tym ?e Fortuna jedzie do Japonii. Podkre?lam jeszcze raz - nie by?oby medalu olimpijskiego gdyby nie nasza desperacja" - wyja?ni? Jan G?siorowski
A jak porówna? skoki i podej?cie do skoków Fortuny, do aktualnie skacz?cych polskich skoczków?
"Wojtek by? pracowity i szalenie zawzi?ty, a przede wszystkim by? odwa?ny i bojowy.
Tego brakuje naszym skoczkom, którzy aktualnie skacz?. Gdyby si? mniej bali i naprawd? atakowali te narty, które naprawd? trzymaj?, skakaliby
o pi?? metrów dalej. S? to te opory psychiczne, wewn?trzne, które zawodnik musi pokona? ?eby dobrze skaka?. A Wojtka dos?ownie
trzeba by?o hamowa?. By?y momenty ?e zabrania?em mu i?? na skoczni?. Ba?em ?e przyjdzie przetrenowanie.
Aktualnie mamy bardzo ma?y zaplecze. Zach?ystywanie si? tym ?e mamy jednego Mura?k?, z którego nie za bardzo mo?e co? by? jak b?dzie
taka presja ze strony ?rodków masowego przekazu. To jest za du?o na tak m?odego ch?opca ?eby to wytrzyma?. Mieli?my Mateusza Rutkowskiego,
który by? mistrzem ?wiata juniorów te? z tutejszego klubu, ale zgubi?y go pieni?dze i sponsorzy. Nie ma takiej mo?liwo?ci ?eby
kto? tego nie pilnowa? i regulowa?. Dzi? jest poprostu za du?a swoboda, któr? dostaje m?ody skoczek. ?ywio? doprowadza do tego ?e zawodnik
sobie nie radzi i ginie. S? to bardzo delikatne sprawy zw?aszcza w takim miejscy jak Zakopane czy okolice. To s? wszystko ch?opcy ze wsi i z nimi
naprawd? trzeba ostro?nie je?li chodzi o pieni?dze" - zako?czy? trener Jan G?siorowski